Zastosowanie OBV/PTV/r + DSV w ośmiotygodniowym schemacie w leczeniu zakażenia genotypem 1b HCV u pacjentów bez marskości wątroby wcześniej nieleczonych

Szacuje się, że w Polsce zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu C (wzw C, ang. hepatitis C virus – HCV) może dotyczyć nawet 2% populacji, z czego u około 30% przewlekle chorych występuje aktywne zakażenie z replikacją HCV i zapaleniem wątroby. Ponad 25 lat badań (od momentu identyfikacji wirusa w 1989 roku) nad rozwiązaniami terapeutycznymi dotyczącymi wzw C zaowocowało opracowaniem związków chemicznych oddziałujących bezpośrednio na białka wirusa i jego cykl replikacyjny. Terapie skojarzone, składające się z kilku leków działających na różnych etapach replikacji HCV, pozwoliły na skuteczną eradykację wirusa u ponad 90% zakażonych. Postęp w leczeniu związany z badaniami klinicznymi jest szczególnie widoczny w najczęściej występującym zakażeniu genotypem 1 HCV. Z jednej strony rekomendowane aktualnie terapie przeciwwirusowe w zakażeniu wirusem zapalenia wątroby typu C charakteryzują się dogodną doustną drogą podania oraz mniejszym spektrum działań niepożądanych, w porównaniu do terapii na bazie interferonu (IFN) i rybawiryny (RBV). Z drugiej jednak strony pojawiły się nowe problemy związane z potencjalnymi interakcjami pomiędzy lekami stosowanymi przez chorych, możliwością pojawienia się substytucji powiązanych z opornością wirusa na leczenie oraz koniecznością szczegółowej indywidualizacji terapii w zależności od genotypu HCV oraz czynników związanych z pacjentem. Medycyna jest coraz bliżej osiągnięcia terapii uniwersalnych, opartych na lekach z pangenotypową aktywnością przeciw różnym genotypom HCV.

Czytaj dalej »

Terapia złożona ombitaswir/parytaprewir/ rytonawir oraz w przypadku konieczności w połączeniu z dazabuwirem lub rybawiryną – wyniki stosowania w praktyce klinicznej

Przed rokiem 2011 jedyną opcją terapeutyczną dla osób zakażonych HCV (ang. hepatitis C virus, wirus zapalenia wątroby typu C) był interferon pegylowany alfa (PEG-IFN alfa), stosowany w skojarzeniu z rybawiryną (RBV) przez okres 24–48 tygodni. PEG-IFN alfa zapewniał uzyskanie trwałej odpowiedzi wirusologicznej (ang. sustained virologic response – SVR) na poziomie 40–70%, zależnie od genotypu i wielu innych czynników związanych zarówno z pacjentem oraz wirusem, jak i środowiskiem. Leki o bezpośrednim działaniu przeciwwirusowym (ang. direct-acting antivirals – DAA) pierwszej generacji, którymi były inhibitory proteazy (IP) – boceprewir (BOC) i telaprewir (TVR) – dodane do standardowego leczenia PEG-IFN alfa+RBV wpływały na poprawę wskaźnika SVR u osób zakażonych HCV do około 70%. Jednak możliwości zastosowania tej trójlekowej terapii były znacznie mniej skuteczne u chorych z wcześniejszym niepowodzeniem leczenia PEG-IFN alfa+RBV oraz u pacjentów z marskością wątroby lub z genotypami innymi niż CC dla IL28B. Dodatkowo profil bezpieczeństwa, zwłaszcza u osób z zaawansowanym włóknieniem wątrobowym, był nadal niesatysfakcjonujący. Opracowanie wysoce skutecznych i bezpiecznych terapii bezinterferonowych, opartych na kombinacjach 2–3 DAA, zmieniło leczenie zakażeń HCV. W badaniach klinicznych skojarzone terapie nowymi inhibitorami proteazy (NS3/4A), polimerazy (NS5B) i NS5A gwarantowały skuteczność przekraczającą znacznie 90%, niezależnie od zaawansowania choroby i jej wcześniejszego leczenia. Dodatkowo zapewniały wysoki poziom bezpieczeństwa, przy jednoczesnej możliwości znacznego skrócenia czasu prowadzenia terapii. Pierwsze schematy bezinterferonowe zostały zarejestrowane w 2014 roku i stały się dostępne w wielu krajach w 2015 roku. W związku z tym wyniki obserwacji w praktyce klinicznej (ang. real world evidence – RWE) terapii złożonych – takich jak ombitaswir/parytaprewir/ rytonawir ± dazabuwir ± rybawiryna (OBV/PTV/r ± DSV ± RBV) – udostępniono dopiero w 2016 roku.

Czytaj dalej »

Zastosowanie w praktyce nowoczesnych opatrunków zawierających siarczan srebra w technologii TLC

Owrzodzenia przewlekle powstają najczęściej po urazie, a większość z nich jest skontaminowana. Wszystkim owrzodzeniom przewlekłym towarzyszy stan zapalny, wywołany obecnością aktywnych metaloproteinaz (ang. matrix metalloproteinases – MMPs). Metaloproteinazy są zbudowane z fragmentów aktywnych białek, ułatwiają m.in. migrację komórek, kontrolują angiogenezę i gojenie ran. Są syntetyzowane i wydzielane do macierzy zewnątrzkomórkowej (ang. extracellular matrix – ECM) przez leukocyty, monocyty, makrofagi, granulocyty obojętnochłonne, komórki śródbłonka i komórki nowotworowe oraz przez fibroblasty i inne komórki tkanki łącznej. Spośród 28 znanych metaloproteinaz, 22 występuje u ludzi i aż 20 z nich jest cynkozależnych. U osoby zdrowej MMPs występują w formie nieaktywnej, dzięki połączeniu cynku z cysteiną (białkowy aminokwas endogenny) w ECM. Naskórkowy i śródbłonkowy czynnik wzrostu oraz interleukina pobudzają, a hormony steroidowe i czynnik wzrostu β hamują wydzielanie metaloproteinaz do macierzy zewnątrzkomórkowej. MMPs aktywują się w środowisku obojętnym lub lekko zasadowym. Pod wpływem urazu cysteina oddziela się od cynku, co powoduje powstanie stanu zapalnego tkanek, manifestującego się obrzękiem, zaczerwienieniem i zwiększoną ilością wysięku. Po oddzieleniu cysteiny, metaloproteinazy aktywują się, powodując degradację komórek. Wzrost aktywnych MMPs powoduje zmianę pH i spadek podaży tlenu, przedłuża reakcję zapalną i opóźnia gojenie. Metaloproteinazy są odpowiedzialne za nadmierny rozpad tkanek oraz stanowią przyczynę nieprawidłowości występujących np. w neuropatycznej stopie cukrzycowej. Zwiększona ilość wysięku związana z przewlekłym stanem zapalnym tkanek występującym w owrzodzeniach przewlekłych hamuje m.in. proliferację fibroblastów.

Czytaj dalej »

Inwazyjne zakażenia grzybicze u chorych hematoonkologicznych – epidemiologia, diagnostyka, przebieg kliniczny i leczenie

Inwazyjne zakażenia grzybicze (IZG, ang. invasive fungal infections – IFI) stanowią bardzo istotny klinicznie problem u chorych leczonych chemioterapią bądź poddawanych transplantacji allogenicznych krwiotwórczych komórek macierzystych (ang. allogeneic hematopoietic stem cell transplantation – allo-HSCT) z powodu nowotworów układu krwiotwórczego. Z jednej strony stosowanie w ostatnich latach coraz agresywniejszych schematów chemioterapii, powodujących przedłużające się okresy neutropenii, prawdopodobnie przyczynia się do wzrostu zakażeń grzybami pleśniowymi (ang. invasive mould infection – IMI). Z drugiej strony warto odnotować również fakt wzrostu częstości grzybic inwazyjnych u chorych niehematologicznych – np. u osób z przewlekłą niewydolnością nerek. Pomimo stosowania coraz nowszych i skuteczniejszych leków przeciwgrzybiczych, śmiertelność z powodu IZG jest w dalszym ciągu bardzo wysoka i wynosi 25–64%. Szacuje się, że około 2% chorych hematoonkologicznych umiera z powodu inwazyjnych zakażeń grzybiczych. Na gorsze rokowanie u pacjentów z IZG – poza bezpośrednim wpływem zakażenia – oddziałuje również opóźnianie chemioterapii lub stosowanie suboptymalnych dawek chemioterapii, co z kolei obniża skuteczność leczenia. Trudności diagnostyczne grzybicy inwazyjnej sprawiają, że choroba jest często rozpoznawana w bardzo zaawansowanym stadium, co prowadzi do gorszych wyników leczenia.

Czytaj dalej »

Profilaktyka i leczenie inwazyjnych zakażeń grzybiczych u chorych na nowotwory. Omówienie aktualnych wytycznych według NCCN

Inwazyjne zakażenia grzybicze (IZG, ang. invasive fungal infections – IFI) stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia chorych na nowotwory, zwłaszcza układu krwiotwórczego i chłonnego. Jest to zjawisko tak częste, iż wpłynęło na intensywny rozwój strategii profilaktyki i leczenia zakażeń. W niniejszej pracy Autorzy zwrócili uwagę na najnowsze wytyczne dotyczące profilaktyki i leczenia IZG, sformułowane przez Narodową Kompleksową Sieć Nowotworową (ang. National Comprehensive Cancer Network – NCCN) Stanów Zjednoczonych Ameryki (wersja 2.2016) w ramach wytycznych „Zapobieganie i leczenie zakażeń związanych z nowotworami”. Zalecenia NCCN stanowią bardzo wartościowy zbiór wskazówek opracowanych przez panel 24 ekspertów z dziedziny chorób: zakaźnych, hematologii, chorób wewnętrznych, pulmonologii, onkologii i farmakologii na podstawie wnikliwej analizy aktualnej literatury dotyczącej tematyki oraz ich osobistych opinii odnośnie aktualnych standardów leczenia. Jednocześnie autorzy rekomendacji zastrzegają, że każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie – na podstawie uważnej obserwacji pacjenta w kontekście zrozumienia czynników ryzyka oraz lokalnej epidemiologii, w tym analizy profilu lekowrażliwości szczepów w badanym ośrodku. Rekomendacje NCCN opisywane są w skali kategorii dowodowości i uzgodnień. Większość rekomendacji, odnośnie których kategoria nie jest podana, posiada rekomendację 2A.

Czytaj dalej »

Inwazyjne zakażenia grzybicze u chorych hematoonkologicznych

Inwazyjne zakażenia grzybicze (IZG, ang. invasive fungal infections – IFI) stanowią bardzo istotny klinicznie problem u chorych leczonych chemioterapią bądź poddawanych transplantacji allogenicznych krwiotwórczych komórek macierzystych (ang. allogeneic hematopoietic stem cell transplantation – allo-HSCT) z powodu nowotworów układu krwiotwórczego. Z jednej strony stosowanie w ostatnich latach coraz agresywniejszych schematów chemioterapii, powodujących przedłużające się okresy neutropenii, prawdopodobnie przyczynia się do wzrostu zakażeń grzybami pleśniowymi (ang. invasive mould infection – IMI). Z drugiej strony warto odnotować również fakt wzrostu częstości grzybic inwazyjnych u chorych niehematologicznych – np. u osób z przewlekłą niewydolnością nerek. Pomimo stosowania coraz nowszych i skuteczniejszych leków przeciwgrzybiczych, śmiertelność z powodu IZG jest w dalszym ciągu bardzo wysoka i wynosi 25–64%. Szacuje się, że około 2% chorych hematoonkologicznych umiera z powodu inwazyjnych zakażeń grzybiczych. Na gorsze rokowanie u pacjentów z IZG – poza bezpośrednim wpływem zakażenia – oddziałuje również opóźnianie chemioterapii lub stosowanie suboptymalnych dawek chemioterapii, co z kolei obniża skuteczność leczenia. Trudności diagnostyczne grzybicy inwazyjnej sprawiają, że choroba jest często rozpoznawana w bardzo zaawansowanym stadium, co prowadzi do gorszych wyników leczenia.

Czytaj dalej »

Terapia trójlekowa wirusowego zapalenia wątroby typu C

Według Światowej Organizacji Zdrowia (ang. World Health Organization – WHO) na świecie około 150 milionów ludzi jest przewlekle zakażonych HCV (ang. hepatitis C virus, wirus zapalenia wątroby typu C – wzw C), a liczba zgonów w wyniku następstw tego zakażenia wynosi około 350 000 rocznie. Skuteczne leczenie przewlekłego zapalenia wątroby typu C (pzw C) stanowi profilaktykę niekorzystnych konsekwencji klinicznych tego zakażenia pod postacią: marskości wątroby, jej niewydolności lub pierwotnego raka wątroby (ang. hepatocellular carcinoma – HCC). Od 2011 roku do terapii pzw C u zakażonych genotypem 1 HCV wprowadzono schemat trójlekowy, składający się z pegylowanego interferonu (PEG-IFN), rybawiryny (RBV) i inhibitorów proteazy HCV I generacji (telaprewir – TVR i boceprewir – BOC). Kuracja ta istotnie zwiększyła skuteczność leczenia tej grupy pacjentów, szczególnie chorych wcześniej nieleczonych oraz z nawrotem choroby po uprzednio nieskutecznej terapii dwulekowym schematem PEG-IFN i RBV. Obok wzrostu skuteczności leczenia oraz możliwości jego skrócenia, zastosowanie nowych leków ujawniło szereg działań niepożądanych oraz interakcji lekowych z innymi preparatami, przyjmowanymi przewlekle przez pacjentów. Dalsze badania nad nowymi lekami przeciwwirusowymi koncentrowały się na: zwiększeniu ich aktywności przeciwwirusowej, podwyższeniu bariery genetycznej w celu zmniejszenia ryzyka lekooporności oraz podwyższeniu bezpieczeństwa stosowania zarówno w kontekście minimalizacji działań niepożądanych, jak i interakcji z innymi preparatami przyjmowanymi przewlekle przez pacjentów kwalifikowanych do terapii oraz na skracaniu okresu leczenia.

Czytaj dalej »

Genotyp 3 HCV – łatwy czy trudny do leczenia?

Od połowy lat 70. XX wieku notowano zachorowania na potransfuzyjne zapalenie wątroby u osób, u których nie stwierdzano serologicznych wykładników zakażeń znanymi dotychczas wirusami hepatotropowymi. W związku z tym przypuszczano, że istnieje inny wirus przenoszony drogą krwi. Został on zidentyfikowany w 1989 roku przez Choo i wsp. – nadano mu nazwę HCV (ang. hepatitis C virus, wirus zapalenia wątroby typu C – wzw C) [1]. Obecnie wywoływane przez wzw C przewlekłe zapalenie wątroby typu C (pzw C) stanowi poważny problem zdrowotny w skali globalnej; szacuje się, że zakażonych jest ponad 160 milionów ludzi, co stanowi 2,35% ogólnoświatowej populacji [2]. W klasyfikacji wirusologicznej HCV należy do rodzaju Hepacivirus i rodziny Flaviviridae. Jego genom aż w 30% składa się z sekwencji wysoce zmiennych; ta duża niejednorodność genetyczna jest powodem występowania wielu typów, podtypów i pseudogatunków wzw C. W obrębie sześciu podstawowych odmian wirusa, czyli genotypów oznaczonych cyframi, występuje ponad 50 podtypów (oznaczonych kolejno literami arabskimi). Genotypy 1, 2 i 3 są szeroko rozpowszechnione na świecie, dominują w Europie, Ameryce Północnej i Południowej oraz Australii, podczas gdy pozostałe są charakterystyczne dla określonych rejonów geograficznych: 4 – dla Afryki Północnej i Centralnej, 5 – dla Afryki Południowej, a 6 – dla Indii i Azji Południowo- Wschodniej [3]. W Polsce przeważają zakażenia genotypem 1b. Przeprowadzona przez Panasiuka i wsp. analiza częstości występowania poszczególnych genotypów HCV wśród pacjentów polskich ośrodków, obejmująca lata 2003–2012, wykazała 79,4% odsetek zakażeń genotypem 1b i 13,8% – genotypem 3a [4]. Poszczególne genotypy wirusa różnią się pomiędzy sobą nie tylko rozmieszczeniem geograficznym, lecz także wpływem na naturalny przebieg choroby i odpowiedzią na leczenie przeciwwirusowe.

Czytaj dalej »

Czy w erze trójlekowych terapii przeciwwirusowych u chorych przewlekle zakażonych genotypem 1 HCV jest nadal miejsce dla leczenia dwulekowego z interferonem pegylowanym?

Przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C (pwzw C, ang. chronic hepatitis C virus) jest wywoływane przez wirus zapalenia wątroby typu C (wzw C, ang. hepatitis C virus – HCV). Charakteryzuje się ono występowaniem odczynu martwiczo-zapalnego w obrębie wątroby, który prowadzi do jej włóknienia, a u części chorych – również do marskości tego narządu. Przewlekłe HCV ze wszystkimi dalszymi konsekwencjami epidemiologicznymi, klinicznymi oraz społecznymi należy do jednych z najpoważniejszych wyzwań w zakresie ochrony zdrowia w skali globalnej. Szacunkowe dane sugerują, że zakażenie dotyczy około 3% populacji światowej, co może przekładać się na liczbę przewlekle zakażonych, wahającą się w granicach 130–210 milionów osób. Należy podkreślić, iż dane te mają charakter jedynie szacunkowy, gdyż dotychczasowe badania epidemiologiczne w tym zakresie były przeprowadzone na stosunkowo niewielkich liczebnie grupach. Według Polskiej Grupy Ekspertów HCV przybliżona liczba osób zakażonych wzw C w Polsce wynosi około 720–730 tysięcy. Na te dane nowe światło rzucają wyniki jednego z większych badań epidemiologicznych dotyczących zakażenia HCV, przeprowadzonego w ostatnim czasie w Polsce na grupie 26 057 osób (w oparciu o ankietę przygotowaną przez Polską Grupę Ekspertów HCV i przy wsparciu firmy Roche Polska). W grupie badanych było 496 osób seropozytywnych w zakresie obecności przeciwciał anty-HCV w surowicy krwi (1,9% badanych). Pogłębiona analiza w oparciu o badania molekularne tej podgrupy, czyli chorych seropozytywnych, wykazała obecność HCV-RNA w surowicy krwi u około 1⁄3 osób (0,6% całej badanej populacji). Wynik ten precyzyjniej wskazuje na odsetek zakażonych w Polsce wymagających kwalifikacji do leczenia przeciwwirusowego. Obecnie dane te wydają się najdokładniej odzwierciedlać skalę problemu zakażenia HCV w Polsce oraz wymagania co do konieczności leczenia przeciwwirusowego, aczkolwiek brak jest wieloletnich badań obserwacyjnych oceniających odległe skutki zakażenia wzw C, takie jak marskość wątroby czy pierwotny rak wątrobowokomórkowy (ang. hepatocellular carcinoma – HCC). Niemniej jednak tak duża liczba osób zakażonych HCV i wykazujących obecność materiału genetycznego HCV-RNA w surowicy krwi (czyli potencjalnie wymagających pogłębiania diagnostyki wirusologicznej i klinicznej w aspekcie kwalifikacji do leczenia przeciwwirusowego), kontrastująca z relatywnie niewielką liczbą chorych leczonych przeciwwirusowo w skali roku w Polsce, wskazuje na konieczność przeprowadzania szeroko zakrojonych badań przesiewowych w celu poprawy bezpieczeństwa epidemiologicznego oraz zmniejszenia zagrożenia związanego z zakażeniem tym wirusem hepatotropowym.

Czytaj dalej »

To top